Kompleksowa umowa gospodarczo-handlowa (CETA) to efekt niedawno zakończonych tajnych negocjacji między UE a Kanadą, które prowadzone były, w sposób nietransparentny, ukrywane przed opinią publiczną, obywatelami państw Unii Europejskiej.
Jest to jeden z bardziej poważnych zarzutów, które rzucają cień na jej rzeczywisty, skrywany przed społeczeństwem cel tego rodzaju działań. Są one wynikiem wdrażania za wszelką cenę rozwiązań służących umocnieniu idei globalizacji wszystkich dziedzin rozwoju poszczególnych Państw zrzeszonych w Unii Europejskiej. Służy ono w gruncie rzeczy podporządkowaniu interesów państw narodowych kosmopolitycznemu światopoglądowi, opowiadającego się za likwidacją granic, pojęcia Państwa jako Ojczyzny.
Kanada jest największym w świecie produktów modyfikowanych genetycznie, nafaszerowanych licznymi związkami chemicznymi, genetycznie modyfikowanymi organizmami, tworzonych za pomocą technik nie występujących w naturze – przy pomocy tzw. inżynierii genetycznej.
Kanada jest dwunastym co do wielkości partnerem handlowym UE. UE jest drugim największym partnerem handlowym Kanady po Stanach Zjednoczonych. Wartość obrotu towarowego między UE a Kanadą wynosi prawie 60 mld euro rocznie, a pomiędzy Polską i Kanadą ok 1,1 mld euro.
Ponadto, umowa w swej formule jest kuriozalna. Jedną stroną umowy jest Unia Europejska zrzeszająca 28 Państw, z liczbą ludności przekraczającej 505 mln., drugą stroną Kanada z liczbą ludności przekraczającej 33,5 mln. (15:1). Przy tak niekorzystnej symetrii dla Polski trudno jest uwierzyć w zapowiadane zyski dla naszego Państwa. Interes Polski w moim przekonaniu będzie marginalizowany. Przesadzając o rozwoju Polski w sferze gospodarczej na długie pokolenia, przede wszystkim w dziedzinie produkcji rolnej, doprowadzając w efekcie do jej faktycznego upadku!
Całe to działanie podyktowane jest interesowi Światowym Korporacją finansowym. Służy ono, stworzenia w sposób podstępny z Unii Europejskiej jednego super państwa o charakterze federacyjnym. Nie udało się tego uczynić politycznie. Dokonuje się tego od „kuchni” w sferze gospodarczej. Pod szyldem wspaniałych haseł przemyca się niecne cele. Jest rzeczą oczywistą, że Państwa członkowskie Unii w dziedzinie wymiany gospodarczej i handlowej z Kanadą utracą swą suwerenność na rzecz administracji unijnej, zdominowanej przez Niemców i Francję. Umowa zabrania bowiem podpisywanie oddzielnych umów Państw należących do Unii Europejskiej z Kanadą. Można przewidzieć jak będzie traktowana Polska i pozostałe kraje Europy wschodniej w podziale korzyści jaki mają płynąc z podpisania tej umowy dla Europy. Pozycja kapitału Międzynarodowego w świecie jest znacznie silniejsza niż całej Unii Europejskiej, a tym bardziej Państw w niej zrzeszonych, które w międzynarodowym arbitrażu zawsze są stroną słabszą od międzynarodowych koncernów, reprezentujących światowy biznes.
Trzeba być bardzo naiwnym, aby uwierzyć w obiecane „gruszki na wierzbie”. Jest ono dziełem światowej globalizacji, którą lansują międzynarodowe korporacje handlowe, najbogatsi ludzie świata, iluminaci powiązani z klubem Bilderberg. Zmierzającej do wyeliminowania wszelkich wspólnot narodowych. Chodzi o zniszczenia tego pojęcia w polityce gospodarczej świata. Rozbicie narodowych interesów, Państw narodowych jest główną intencją tych działań. Trzeba naprawdę być głuchym i ślepym, aby tego ogromnego przekrętu lewacko-liberalnego nie zauważyć!
Zważywszy na przestawione fakty ryzyko zagrożenia istniejące dla naszego Narody w szeroko pojętej gospodarce w sferze inwestycji jak i handlu wynikającej z zawarcia umowy CETA jest ogromne, co podważa całkowicie, z punktu widzenia interesu narodowego Polski sens wyrażania zgody na zawarcie tak nierównego kontraktu handlowego. Dlatego zwracam się do naszych posłów PiS oraz władz RP, kierując się dobrem wspólnym Narodu Polskiego, Jego szeroko pojętym interesem, z prośbą o ponowne roztropne rozpatrzenie możliwości odmowy podpisania umowy CETA.
Marek Pietrzyński – Radny Powiatu w Poznaniu.