Strach przed prawdą ma duże oczy. Trzeba więc odwrócić „kota ogonem” i dla odwrócenia uwagi, krzycząc łapać złodzieja, ukarać „gnoja”, który je nagrał. Jak On bądź Oni bezczelnie śmieli podnieś rękę na władze, którą jak obiecał niegdyś Józef Cyrankiewicz – zostanie obcięta.
Zdaniem wielu prominentnych, skompromitowanych polityków skandalem jest, że nagrano ponoć „prywatne” rozmowy najwyższych przedstawicieli elity rządzącej, prowadzone w „knajpce”, podczas których poruszane były ważne tematy związane z działalnością instytucji i urzędów państwowych, firm prywatnych realizujących zamówienia publiczne, dotyczące Polskiej Racji Stanu. Są oni wstrząśnięci bezczelnym zachowaniem nagrywających ich rozmowy „chamów” nie szanujących intymnego charakteru prowadzonych dyskusji, nie mających na grosz skrupułów w ich publikowaniu. Jak można rządzących podsłuchiwać co mówią i myślą. Co innego „plebs”, którego trzeba permanentnie sprawdzać i inwigilować. Elita polityczna musi przecież wiedzieć co knuje „motłoch” wobec rządzących, stanowiących o naszym losie. Odwrotnie działania są zakazane i nielegalne, traktowane jako przestępstwo, które należy ścigać z urzędu i ich autorów wsadzać do „pierdla” na długie lata, aby mi podobnym wybić z głowy raz na zawsze tego rodzaju pomysły.
Fałszywy jest obraz wolności i demokracji w wydaniu rządzących w Polsce, których nietykalność jest zapisana w prawie przez nich samych stanowionym. Podobnie jak dziwnym jest pojęcie dobra i zła wyznawane według mentalności „Kalego” z Pustyni i w Puszczy Henryka Sienkiewicza, który stwierdził, iż „dobrym uczynkiem jest jak Kali ukraść krowy, złym jak Kalemu”. Mamy do czynienia ze stanem chorobowym większości elit rządzących naszym krajem.
Najgorsze jest to, że ten wirus zaraża inne środowiska i dziedziny życia naszego Państwa, w tym prokuraturę i media, które stają się ich tubą propagandową arbitralnie narzucających jedyne słuszne poglądy manipulowanemu „Plebsowi”. Mam nadzieję, że nadchodzące zmiany uchronią nas przed całkowitym skażeniem i przerwą tę groteskową farsę, przywracając w Polsce normalność.