Mam nadzieję, że jesteśmy dziś świadkami zmierzchu dominującej w Europie ery ideologii cywilizacji śmierci – przejawiającej się w liberalizacją stylu życia, zawartej w haśle „rób-ta co chce-ta”, dziś zbierające tragiczne żniwo masowego zatrucia wśród młodego pokolenia polaków, które na początku w poszukiwaniu lepszego życia masowo wemigrowała z kraju, pozostali nie widząc dla siebie szans i miejsca odlatuje w narkotyki, dopalacze czy innego rodzaju używki. Ojciec Święty Jan Paweł II przestrzegał nas, nauczając, iż “Historia uczy, że demokracja bez wartości łatwo przemienia się w jawny lub zakamuflowany totalitaryzm.”.
W minionych 25 latach w Polsce w tajemniczych okolicznościach zginęło co najmniej kilkanaście osób ze świata polityki, biznesu, służb specjalnych i mafii. Do tej pory nie znaleziono ani motywów, ani inspiratorów ich śmierci, jednak te tragiczne wydarzenia mają wspólny mianownik. Są nim ludzie służb specjalnych PRL-u, czy WSI: to właśnie te służby są twarzą seryjnego samobójcy bezkarnie grasującego po Polsce od początku III RP, którego ofiarami podają politycy i generalicja z górnej półki. Do tej tragicznej statystyki trzeba dodać nie wyjaśnione śmierci na początku transformacji ustrojowej w 1989 roku, księży Sylwestra Zycha, Stefana Niedzielaka czy Stanisława Suchowolca dokonane kiedy opozycja układała się z postkomuną przy okrągłym stole na jakich warunkach ma przejąć władzę.
Lista niewyjaśnionych śmierci, zabójstw czy samobójstw w III RP jest wielka. W grudniu 2009 zmarł w tajemniczych okolicznościach Grzegorz Michniewicz – dyrektor generalny Kancelarii Premiera (odpowiadający za ochronę informacji niejawnych) – oficjalnie powiesił się podobnie jak lider samoobrony Andrzej Lepper. W roku 2010 w wypadku samochodowym ginie Biskup Mieczysław Cieślar, który miał być następcą ks. Adama Pilcha, pełniącego obowiązki Naczelnego Kapelana Ewangelickiego Wojska Polskiego, który poniósł śmierć w Smoleńsku. Do dziś nie znane są przyczyny śmierci w kwietniu 2010, rok wcześniej zaginionego chorążego Stefana Zielonki, szyfranta – pracownika Służby Wywiadu Wojskowego, przedtem Wojskowej Służby Wewnętrznej i Wojskowych Służb Informacyjnych. Kolejna ofiara tajemniczej śmierci to Profesor Marek Dulinicz. Wybitny polski archeolog. Ginie w wypadku samochodowym w dniu 6 czerwca 2010r. Szef ekipy archeologów, która miała w czerwcu wyjechać do Smoleńska, gdzie tragiczną śmierć 10 kwietnia 2010r. poniosła elita polskiej demokratycznej opozycji wraz z Prezydent Polski Lechem Kaczyński i Jego małżonką oraz Dowódcą Sił Zbrojnych III RP gen. broni Andrzejem Błasikiem.
Cieniem kładzie się śmierć ministra w rządzie PiS Eugeniusza Wróbla, który zaginął 15 października 2010r., poćwiartowane zwłoki wyłowiono z Zalewu Rybnickiego. Wybitny ekspert od spraw lotniczych. Jeden z nielicznych o takiej wiedzy w Polsce. Zostaje rzekomo zamordowany przez oszalałego syna. Nic bardziej szokującego. Podobno całkowicie niepoczytalny poćwiartował piłą zwłoki ojca, lecz w pokoju gdzie miało się to odbyć nie ma najmniejszych śladów tego makabrycznego czynu. Nie wyjaśnione pasmo śmierci ciągnie się nie tylko za rządem Tuska, jednak za jego rządów jest ono najszersze.
Z bardziej znanych publicznie zabójstw; to dziennikarza Jarosława Ziętary, Ireneusza Sekuły byłego I sekretarza PZPR czy Piotra Jarosiewicza, byłego Premiera PRL, którego wraz z żoną znaleziono zamordowanych we własnej willi, Szefa Polskiej Policji Gen. Marka Papały czy Krzysztofa Olewnika. Skrytobójczo zamordowanych generałów; Włodzimierza Oliwy czy Sławomira Petelickiego.
Zaginieni w różnych nie wyjaśnionych okolicznościach liczni prokuratorzy, bądź odsuniętych od prowadzonych śledztw w sprawach największych przestępstw gospodarczych. Jedna z pierwszych afer była z związana z importem alkoholu do Polski, kolejna związana z Funduszem Obsługi zadłużenia Zagranicznego, której działalność naraziła Skarb Państwa na straty obliczane na sumę około 334 mln. zł. Nielegalny obrót akcyzą od wyrobów tytoniowych, których wartość uszczupleń Skarbu Państwa z tego tytułu szacowane są na około 22 mln. zł.
Mafie przestępcze, z których do najgłośniejszych należą: węglowa, narażającej Skarb Państwa na straty oceniane w 2006 roku na 50 mld. zł., której ofiarą padła Barbara Blida, popełniając spektakularne samobójstwo do dziś nie rozwikłane, czy paliwowa związana z przekrętami dokonanymi na rynku biokomponentów przynosząca straty rzędu kilka miliardów złotych. Jedna z ostatnich afera z Amber Gold, która okradła z oszczędności prawie 20 tys. klientów na sumę przeszło 850 mln. zł. . Nie ma dziedziny działalności Państwa, w której nie ma afer przestępczych na większa lub mniejsza skalę, narażających budżet Państwa na ogromne straty finansowe. Łatwiej jest wymienić te dziedziny, które uniknęły zakażenia przestępczym wirusem.
Liczne kompromitacje Rządy Polskiego przy budowie dróg i autostrad, zaginięcie tysięcy ton towaru budowlanego załadowanego na kilkunastu ciężarówkach i tirach. Brak ustawy reprywatyzacyjnej regulującej stosunki własnościowe na ziemiach zachodnich opuszczonych przez ich byłych właścicieli, dziś skazujących tysięcy rodzin zamieszkujących na tych terenach na eksmisje i niepewność jutra. Liczne oszustwa przy budowach bloków energetycznych, obiektów związanych z rozwojem energetyki w Polsce, czego przykładem jest wykryta ostatnio przez CBA afera przy planowanej budowie dwóch elektrowni atomowych prowadzonych przez zarząd spółki celowej PGE Energia Jądrowa 1. Nie zakończonej jeszcze budowie gazoportu w Świnoujściu z pękniętym zbiornikiem już grozi kryminał.
Tego rodzaju spraw jest znacznie więcej i nie sposób ich wszystkich „tu i teraz” wymienić. Nie są one nagłaśniane przez „polskojęzyczne” media, będące na usługach obcego kapitału. Ich wspólnym mianownikiem są ogromne straty ponoszone przez podatników czyli wszystkich Polskich Obywateli. Zielonym światłem, przyzwalającym na tego rodzaju działania było obalenie rządu Jana Olszewskiego w przewrocie czerwcowym 1994 roku, inspirowanym przez zdrajcę Lecha Wałęsę, który samowolnie uzurpował sobie prawo do reprezentowania w roku1989 wraz z innymi działaczami ówczesnej opozycji, odrodzoną po stanie wojennym NSZZ „Solidarność” w rozmowach przy okrągłym stole, który symbolizuje zmiany ustrojowe wprowadzane w Polsce, gdzie doszło do układowego przekazania steru władzy postkomunistycznej elicie politycznej.
„Gnojenie” i poniżanie opozycji na każdym kroku, szantażowanie i upokarzanie uczciwych ludzi, których jedyną winą jest poszukiwanie prawdy, napiętnowanie i ujawnianie zła, odważnie nazywanie go po imieniu, nie poddawanie się „krakaniu” narzuconemu poprawnością polityczną przez rządzące elity polityczne. Usuwanie z telewizji publicznej programów niewygodnych rządzącej koalicji; „Solidarności” w roku 1994, następnie „misji specjalnej” autorstwa Anity Gargas, „Warto rozmawiać” prowadzony przez Jana Pospieszalskiego, czy innych min. przez publicystę Bronisława Wildsteina. Bój o telewizje „TRWAM”, czy pod byle pretekstem usuwanie z anteny telewizji programu „Bliżej Ludzi” autorstwa Jana Pospieszalskiego oraz innych wzbudzających nieufność i podważających wiarygodność aktualnej władzy. Nie liczenie się z wolą milionów Obywateli wyrażanych publicznie, wraz z wymienionymi incydentami, stanowiąc swoistą cenzurę z okresu PRL, zadaje kłam wolności i demokracji zawłaszczonej i manipulowanej przez koalicje rządzącą naszym krajem.
Młodemu pokoleniu funduje się w ramach głoszonego hasła „rób-ta co chce-ta” kąpiele błotne na Woodstock, parady miłości i rozwiązłość seksualną, której skutki łagodzić mają różnego rodzaju szczepionki przeciwko rozszerzającym się wirusom zła. Jeśli taką ponurą wizje życia, braku perspektywicznego rozwoju oferuje się młodemu pokoleniu Polaków, nić dziwnego że szukając nadziei na lepszą przyszłość, używają odlotowych środków dla zatarcia rzeczywistości, będące po kłosem postępującej patologi władzy, odrzucającej wartości chrześcijańskie z wszystkich dziedzin życia naszego Państwa. „Syfa” pudrem nie da się zasypać. Wrzód trzeba skalpelem chirurgicznie wyciąć sprawnie i bardzo dokładnie. Jest ono nie zbędne dla przywrócenia normalności w funkcjonowaniu każdego zdrowego organizmu, w tym i państwowego.
Afera podsłuchowa będąca największym wyciekiem akt w historii III RP zdaje się potwierdzać stwierdzenie, iż „Rząd nie rządem stoi”.
Czas przystąpić do „operacji” i wystawić pacjentowi za nią rachunek!.