Prezydent RP wychodząc z pomysłem zmiany Konstytucji oraz referendum, w którym Naród wypowiedziałby się publicznie w sprawie jej kształtu ustrojowego, włożył kij w mrowisko. W totalnej opozycji w myśl powiedzenia „uderz w stół a nożyce się odezwą” zawrzało niczym w ulu. Blady strach padł na twórców postkomunistycznej Konstytucji uchwalonej 2 kwietnia 1997r. pod rządami SLD i PSL spadkobierców peerelowskiej przeszłości. Wrzask i krzyk wzniecony przez „targowiczan” świadczy o trafności pomysłu.
Wprowadzony w wyniku zdradzieckiego układu okrągłostołowego sankcjonujący spisek w Magdalence, do Konstytucji Polskiej w 1989r. ustroju demokratycznego państwa prawa jest zwykłym przekrętem i oszustwem polegającym na przemyceniu nowego modelu ustrojowego, w którym decydujący wpływ i rolę odgrywają korporacje prawnicze, prokuratorskie i sędziowskie realizujące własne partykularne interesy, zaś organa ścigania im podległe stoją na straży przestrzegania przez lud lewacko-liberalnej poprawności politycznej, będącej ukrytą formą likwidacji demokracji, pozbawienia suwerena prawa, stosowanego instrumentalnie i wybiorczo w zależności od potrzeb chwili.
Jak nauczał św. Jan Paweł II „Historia uczy, że demokracja bez wartości łatwo przemienia się w jawny lub zakamuflowany totalitaryzm”. Aktualnie, Polska dziś tego doświadcza. W epoce upadku wartości, jesteśmy świadkami agresywnie rozwijającego się nowego ateistycznego ustroju, którego piewcy w myśl zasady „cel uświęca środki” po trupach idą po władzę.
Czy próba zamachu na demokracje i praworządność, z jaką dziś, aktualnie mamy do czynienia w Polsce, jawnie podejmowanego przez „targowiczan”, jak nazywam totalną opozycję, przejdzie zależy od mądrości Narodu, który w swej zbiorowości wielokrotnie w dziejach naszej historii wykazywał się ogromną odpowiedzialnością i dojrzałością polityczną zdając egzamin w chwilach prób.