PIOTR BURDAJEWICZ
PRZEWODNICZĄCY
RADY POWIATU W POZNANIU
Szanowny Panie Przewodniczący!
Niniejszym, zwracam się uprzejmie do Pana Przewodniczącego Rady Powiatu w Poznaniu o przeprowadzona na sesji debaty publicznej w sprawie realizacji w powiecie programu profilaktyki zdrowotnej w zakresie profilaktyki zakażeń wirusem brodawczaka ludzkiego HPV wywołującego raka szyjki macicy u kobiet obejmującego badania cytologiczne, edukacje oraz szczepienia dziewczynek w wieku dojrzewania. Z kwoty 780 tys. zł., zaplanowanej w budżecie roku 2016 na finansowanie tego programu, 300 tyś zł., wydatkowanych ma zostać na szczepienia przeciwko HPV. Ile powiat zamierza przeznaczyć na przeprowadzenia badań cytologicznych i edukacje nie wiadomo.
Informacje nadchodzące z krajów, gdzie są one stosowane już od kilku i więcej lat są szokujące. Wraz z rodzącymi się coraz większymi wątpliwościami efektu szczepień przeciwko wirusowi HPV stosowanymi w Polsce, ta metoda profilaktyczna budzi coraz większe kontrowersje, rodzące potrzebę zweryfikowania dotychczasowego stanowiska w tej sprawie Rady Powiatu.
Dnia 11 stycznia br. otrzymałem wstrząsającego maila, którego przesłałam w całości radnym. Uważam, że nie można zbagatelizować. Jego treść zmotywowała mnie do niniejszego wystąpienia. Przypadków opisanych w mailu, w których dochodzi do śmierci noworodka u kobiet zaszczepionych przeciwko HPV może być więcej. Skandalem jest, kiedy lekarz odmawia matce zdiagnozowania przyczyn uszkodzenia serca niemowlęcia, skutkującego jego śmiercią. Wada serduszka mogła być spowodowana przez szczepionkę. Obowiązkiem lekarza jest zglośić niepożądany odczyn poszczepienny celem zarejestrowana. Z relacji matki wynika że nic takiego nie miało miejsca.
Każdy przyzna, że w tej sytuacji obowiązkiem moim jako radnego jest zwrócić się do Pana Przewodniczącego Rady Powiatu ziemskiego, który finansuje ze środków publicznych koszty szczepień przeciwko HPV, o zwołanie sesji w debacie publicznej poświęconej temu tematowi, celem umożliwienia przedstawienia racji i argumentów wszystkich zainteresowanych stron, z wyłączeniem osób z kręgu medycznego będących w konflikcie interesów, mogących wzbudzić podejrzenie o stronniczość w wyrażaniu opinii i innych ocen dotyczących tej metody stosowanej profilaktyki.
Szczepionka przeciw wirusowi brodawczaka ludzkiego (HPV) produkowana jest przez firmę Merck&Co, której częścią jest MSD – Polska. Wchodzi ona w skład amerykańskiego Koncernu jednego z liderów w przemyśle farmaceutycznym na świecie, który w roku 2009 połączony został z Schering-Plough. W Europie lek występuje pod nazwą handlową Gardasil, w Polsce jako Silgard. Bardzo cwanie zamieniono między sobą wyrazy „gard” i „sil”.
Poznań jest matecznikiem firm farmaceutycznych promującym te szczepionki. Miastem, gdzie w ramach grupy kapitałowej GlaxoSmithKline działają – Pharmaceuticals S. A., oraz Services Sp. z o.o. Jedynym akcjonariuszem GSK właścicielem 100% akcji jest GLAXO GRUP LIMITED, będącej największym inwestorem w branży farmaceutycznej w Polsce, zajmującym się dostawą leków na rynek krajowy, prowadząc usługi w obszarze PR, HR, IT, finansów, administracyjnym
i prawnym.
Wielu autorów rekomendacji rutynowych szczepień dla polskich dziewczynek w grupie wiekowej 11 – 12 lat szczepionką HPV są wykładowcami i koordynatorami badań w wymienionych firmach, co mocno podważa ich wiarygodność pod względem uczciwości i rzetelności lekarskiej, w pełnieniu misji medycznej. Nie wykluczone, że przemysł farmaceutyczny interweniuje na wszystkich etapach procesów, które determinują opiekę zdrowotną, badania, strategię, wydatki, praktykę i edukację medyczną, w wyniku czego korzyści z leków i innych produktów są często przesadzone i tendencyjne. Ich potencjalne skutki uboczne tzw. niepożądane odczyny poszczepienne czy powikłania zdrowotne mogące wystąpić w późniejszych etapach rozwoju zdrowotnego dziewczyn zwanymi odbiorcami leku, są jak wskazuje zachowanie lekarza opisanego w przesłanym mailu, bagatelizowane i celowo pomijane.
Coraz więcej jest kontrowersji związanych z masowym szczepieniem dziewczynek przeciwko zakażeniom wirusem brodawczaka ludzkiego – HPV. W środowisku naukowym nie ma zgodności, czy duże pieniądze wydawane na tę profilaktykę przez samorządy przyniosą jakieś korzyści. Spora grupa ekspertów podkreśla, że na razie nie wiemy, czy dostępne dzisiaj szczepionki będą chroniły przed zakażeniami wirusem HPV do końca życia. To będzie można sprawdzić, monitorując zaszczepione dziewczęta. Za 20-30 lat wejdą one w okres, gdy rak szyjki macicy najczęściej się ujawnia. Jednak w Polsce nikt nie prowadzi żadnego centralnego rejestru zaszczepionych dziewczynek! Podobnie jak nie są zgłaszane wszystkie istniejące powikłania czy niepożądane odczyny poszczepienne. A to oznacza, że prawdopodobnie nigdy nie dowiemy się, czy cała akcja dała jakiekolwiek efekty. Nie znając skutków ubocznych leku trudno będzie wiarygodnie dokonać po 30 latach jakiejkolwiek prawidłowej analizy programu szczepień.
Taki stan rzeczy budzi niepokój, podważa istotę i sens programu szczepień przeciwko wirusowi brodawczaka ludzkiego HPV, rodząc wątpliwości i pytania, na które powinniśmy uzyskać odpowiedzi podczas debaty publicznej, do których – jako finansujący ten program z publicznych pieniędzy, mamy jako radni w pełni prawo. Naszą powinnością i obowiązkiem wobec wyborców jest poznać prawdę w tym społecznie trudnym temacie. Zastanawiającym jest fakt, dlaczego program profilaktyki zakażeń wirusem HPV promuje wyłącznie szczepienia wydając na nie ogromne środki, pomijając znaczenie edukacji w przekazywaniu wiedzy młodemu pokoleniu o podstawowych czynnikach ryzyka, źródłach zakażenia i rozwoju brodawczaka ludzkiego wywołującego raka szyjki macicy u kobiet i raka jamy ustnej (gardła) u mężczyzn oraz cytologicznych badań diagnostycznych, którym jest badanie molekularne DNA wirusów HPV połączone z kolposkopią, które daje 100% skuteczności w wykryciu wirusa na etapie przedinwazyjnym i uniknięcia nowotworu, bezpieczne bez skutków ubocznych i ryzyka???
Zważając na powyższe fakty, jestem przekonany o potrzebie przeprowadzenia takowej debaty publicznej podczas sesji Rady Powiatu, o co wnioskuję do Jej Przewodniczącego, uznając,
iż jest ono słuszne i zasadne.
Z poważaniem