Jeszcze „Dobra Zmiana” nie zakrzepła a na scenie politycznej pojawił się nowy gracz broniący starego w nowym brzmieniu ustroju nazwanego „państwem prawa”. Pod potrzeby chwili utworzony KOD zdominowany przez ludzi „drugiego sortu” potomków byłych aparatczyków, prominentnych działaczy, broniących przywilejów i utraconych wpływów postkomunistycznych elit i peerelowskich służb bezpieczeństwa. Nowoczesna, dowodzona jest przez osoby, których nazwiska, takie jak Petru, Schmidt z domu Mihułka, Lubnauer z domu Libudzisz, Scheuring -Wielgus czy Pihowicz- Gasik, dobitnie świadczą o ich obcym rodowodzie. Co nie oznacza, że nie ma wyjątków od reguły. Są i też ludzie o nie polskich nazwiskach pozytywnie wpisujących się w historii Polski. „Prywatny” wyjazd do Portugalii działaczy Nowoczesnej, gdzie wcześniej jeździli Kwaśniewski zanim został Prezydentem, Leszek Miler czy śp. Józef Oleksy przed objęciem krzesła premiera, po nowe instrukcje partyjne oraz wsparcie finansowe do Kominternu wówczas międzynarodówki komunistycznej dziś lewackiej wskazuje wyraźnie na czyim są pasku czy smyczy. Zarówno KOD jak i Nowoczesna nie ukrywają powiązań z Europejskim ruchem LGBT czy Amnesty Internatiolan lansującej w Europie ideologie gender. Ich cele są nad wyraz czytelne i widoczne, nie pozostawiają żadnych zwątpień ani złudzeń.
Wiadomym jest, że „tonący brzytwy się chwyta” dlatego możemy się spodziewać, że przypieczętowany porozumieniem zawartym pomiędzy Garbaczowem i Reaganem scenariusz będzie bezwzględnie kontynuowany. Co do tego nie mam żadnych wątpliwości. Przegrana przez totalną opozycję wojna o TK spowodowała zaostrzenie środków i form zmierzających do osiągnięcia celu. Wykorzystają każda okazję do wywołania awantury i demontażu struktur państwa. Tym bardziej, kiedy wybory prezydenckie w USA wygrał Donald Trump potencjalny sprzymierzeniec Polskiej polityki unijnej. Polska skazana jest na rozwój grupy Wyszehradzkiej, jej przewodniczeniu i inicjowaniu wspólnego programu działań będących realną alternatywą dla Unii Europejskiej. Odradzająca się idea powrotu Europy do jej korzeni i tożsamości chrześcijańskiej krajach Unii wymaga ogromnych poświęceń i wielkiego wysiłku. Dla istniejącego liberalnego lewactwa podejmowane przez „Dobrą Zmianę” działania stanowią realne zagrożeniem dla ich dalszego rozwoju w Europie, które nie cofną się przed wywołaniem wojny ideologicznej, w której fake news szerzone przez media mainstreamowe odegrają istotną i ważną rolę. Czy damy się nabrać na fałszywe informacje w prowadzonej obecnie wojnie informatycznej, zależy wyłącznie od nas samych, chrześcijan i katolików w Polsce. Walka o dusze z Zachodem, jaką podjęła się Polska, trwa. Lewicowi i liberalni rewolucjoniści celem zamordowana Europy, zniszczenia jej, sprowadzają do Europy ekstremistów islamskich, aby na Jej gruzach utworzyć niemiecki raj, dzieląc wpływy na kontynencie Europejskim pomiędzy panią matką Merkel i towarzyszem Putinem.
Mam nadzieję i wierzę, że Bóg Stwórca Świata i Człowieka, posługując się Polską, nie pozwoli na to, uratuje Chrześcijańską Europę przed unicestwieniem. Króluj nam Chryste – zawsze i wszędzie!