Dziś, co trzy minuty na świecie z powody wyznań swojej wiary ginie jeden chrześcijan. Ta prawda z wielkim trudem przedostaje się do świadomości ludzi i społeczeństw Państw Unii Europejskiej. Europa zdominowana przez ruchy lewackie, nadające ton „poprawności politycznej” w przekazie medialnym, toleruje dyskryminacje wyznawców religii katolickiej, milczy na przejawy przemocy stosowanej na świecie wobec chrześcijan. W ciągu ostatnich dwóch lat nasiliły się prześladowania osób wierzących w Chrystusa. W Europie nikogo nie wzrusza mordowanie chrześcijan. Katolicy traktowani są jak ludzie drugiej kategorii, którym odmawia się prawa do obrony wyznawanej wiary i jej swobodnego praktykowania.
Putin, podobnie jak Obama i Hollande sprzymierzając się przeciwko Państwu Islamskiemu nie atakuje ISIS by ratować chrześcijan, bronić ich przed represjami, jak to niektóre media Go kreują. Kierując się własnym interesem narodowym, robi to przede wszystkim po to, by chronić własne bazy wojskowe na morzu i na lądzie, zagwarantować własną obecność na morzy śródziemnym.
Nienawiść do Chrześcijan jest efektem prądu myślowego odwołującego się do poczucia końca historii i wielkich narracji tzw. postmodernizmu. Zdominował on dziś lansowaną w Europie multikulturę wyrażającą się w akceptowaniu każdej kulturowej i moralnej dewiacji, włącznie z satanizmem, antyreligią, której kult sprawuje dziś nieświadomie tylu młodych ludzi na rockowych koncertach. Dla wyrażenia symboliki nemezis „Kiss the devil” jest tytułem piosenki prezentowanej na scenie hali koncertowej Bataclan, kiedy to terroryści rozpoczęli tam rzeź. Cywilizacji śmierci, w formie islamu czy relatywizmu zajmującej coraz większe przestrzenie publiczne, można stawić czoła i ją zwyciężyć jedynie autentycznym światłem Ewangelii, modlitwą.
W nurt tej nowej filozofii wpisują się teatry wystawiając spektakle nasiąknięte scenami porno i seksem, godzącymi w ludzką godność i moralność, obrażające uczucia religijne, przez deprawacje symboli religijnych stanowiących sacrum dla osób wierzących. Osoby propagujące tego rodzaju spektakle cechuje agresywna postawa wobec chrześcijan. Stosując pokrętną retorykę, w sposób bardzo nachalny narzucają własny pogląd oparty na nienawiści do osób wierzących.
W brytyjskich kinach zakazano przedświątecznej reklamy promującej modlitwę „Ojcze Nasz”. Światli ludzie „uczeni w piśmie” uznali, że może być obraźliwa. Na przykład dla muzułmanów i osób niewierzących. To jest chore. Nie ważne, że oznacza to de facto dyskryminację katolików i odbierająca swobody obywatelskie, ograniczając wolność wyznania będąca największym walorem ustroju demokratycznego Państwa. Gangrena toczy cywilizację, przed którą ostrzegał nas Św. Jan Paweł II, nazywając ją „cywilizacją śmierci”
Kościołowi Katolickiemu, choć nie otwarcie wypowiedziana została wojna, która toczy się od kilkunastu już lat w Europie i na świecie, gdzie chrześcijanie bezpardonowo zabijani są przez klany morderców, opłacanych za dokonywanie zagłady chrześcijan. Katolicy mordowani są na oczach tych, którzy głoszą szczytne i szlachetne hasła wolności, równości i braterstwa, poszanowania praw mniejszości, tolerancji. Ci sami są jednak, celowo ślepi i głusi na rzezie dokonywane na chrześcijanach, katolickich rodzinach przyznających się do wyznawanej wiary przez hordy muzułmańskich morderców, finansowanych przez mocarstwa światowe o liberalnych poglądach. Dlaczego Europa na te mordy aprobuje i nic nie robi aby im zapobiec??? Czy ten tragiczny los, prześladowanych chrześcijan, podzielą katolicy w Polsce???
Nadszedł czas stanąć odważnie wobec wezwaniu cywilizacji śmierci, dania świadectwa prawdzie, zdecydować, po której stronie stoimy, czy po stronie ciemności czy światła???